Delta 4/2025

Kilka dowodów twierdzenia Fermata o sumie dwóch kwadratów

Zacznijmy od zaprezentowania dobrze znanego nam twierdzenia – bohatera tego artykułu.

Twierdzenie (o sumie dwóch kwadratów, Fermat). Nieparzysta liczba pierwsza  p może być przedstawiona jako suma dwóch kwadratów wtedy i tylko wtedy, gdy p1(mod4).

Zapis nl(modk) oznacza, że nl jest podzielne przez k. Innymi słowy, n i l dają tę samą resztę z dzielenia przez k.

Jednym z najbardziej interesujących aspektów tego twierdzenia jest duża liczba jego różnych dowodów, które łączą się z różnymi dziedzinami matematyki. W szczególności można je udowodnić za pomocą liczb Gaussa, skończonych i nieskończonych ciągów ułamków, lematu Thuego, metody nieskończonego schodzenia itd. W artykule zaprezentujemy trzy dowody: dwie interpretacje geometryczne oraz jeden dowód oparty na teorii aproksymacji.

Uwaga. Ponieważ dla każdej liczby całkowitej x zachodzi x20,1(mod4), żadna liczba dająca resztę 3 z dzielenia przez 4 nie może być przedstawiona jako suma dwóch kwadratów, dlatego dalej będziemy dowodzić tylko jednej implikacji.

Pierwszy dowód

będzie oparty na lemacie dotyczącym krat równoległobocznych. Nie będziemy definiować tego pojęcia formalnie, zamiast tego pokażemy przykład takiej kraty na marginesie.

Lemat (Minkowski). Rozważmy kratę równoległoboczną oraz figurę wypukłą Φ, która jest symetryczna względem początku układu współrzędnych. Przypuśćmy, że S(Φ)>4S0, gdzie S0 jest polem podstawowego równoległoboku, a  S(Φ) polem figury Φ. Wówczas w Φ leży pewien punkt tej kraty, różny od początku układu współrzędnych.

Rozważmy kratę równoległoboczną daną wektorami u=(1,m), v=(0,p), gdzie m jest liczbą spełniającą pm2+1 (dowód istnienia takiej liczby dla p=4k+1 znajduje się na marginesie).

Zastosujmy teraz lemat Minkowskiego do koła o środku w początku układu współrzędnych i promieniu 2p. Ponieważ S(Φ)=2πp>4p=4S0, w tym kole istnieje punkt kratowy A, czyli punkt postaci x0u+y0v=(x0,mx0+py0) dla pewnych całkowitych x0,y0. Kwadrat odległości punktu A od początku układu współrzędnych wynosi x02+(mx0+py0)2=x02+m2x02+2mx0py0+p2y02= =x02(m2+1)+p(2mx0y0+py02), co jest podzielne przez p. Ponieważ A znajduje się wewnątrz koła o promieniu 2p, liczba ta mieści się w przedziale otwartym od 0 do 2p, więc jest równa p. Dlatego poszukiwane dwa kwadraty to x02 oraz (mx0+py0)2.

Drugi dowód

jest nazywany „jednozdaniowym dowodem Dona Zagiera” i rzeczywiście, gdy w 1990 roku został po raz pierwszy opublikowany, zawierał tylko jedno zdanie. Dla poprawienia czytelności przedstawiamy go tutaj nieco bardziej szczegółowo.

Rozważmy zbiór S zawierający wszystkie trójki ( x, y, z ) liczb naturalnych, które spełniają x2+4yz=p. Oczywiste jest, że dla każdego p zbiór S jest skończony. Rozważmy następującą funkcję f:N3N3 : f(x,y,z)={(x+2z,z,yxz), gdy x<yz,(2yx,y,xy+z), gdy yz<x<2y,(x2y,xy+z,y), gdy 2y<x. Trójki pojawiające się w poszczególnych przypadkach funkcji f nazwiemy odpowiednio trójkami pierwszego, drugiego i trzeciego rodzaju.

Wykonując proste obliczenia, możemy łatwo sprawdzić, że:

  • f(S)S ;

  • f jest bijekcją, a nawet inwolucją, czyli f(f(x,y,z))=(x,y,z) ;

  • Trójki pierwszego, drugiego i trzeciego rodzaju przechodzą odpowiednio na trójki trzeciego, drugiego i pierwszego rodzaju.

Teraz zbadajmy, które trójki tS są punktami stałymi, tj. spełniają f(t)=t. Trójka może być punktem stałym tylko, jeśli jest drugiego rodzaju, co prowadzi do następującego układu równań: {2yx=x,y=y,xy+z=z, który upraszcza się do x=y. Wiemy, że x2+4yz=p, więc x2+4xz=p. Ponieważ p jest liczbą pierwszą, łatwo otrzymujemy x=y=1,z=p14, zatem w S istnieje dokładnie jeden punkt stały, co oznacza, że S ma nieparzystą liczbę elementów.

Zauważmy, że elementy S możemy dobrać w pary w taki sposób, że trójka (x,y,z) jest w parze z (x,z,y). Ponieważ S ma nieparzyście wiele elementów, więc co najmniej jedna trójka jest sparowana sama ze sobą. Dla tej trójki (x0,y0,z0) mamy y0=z0, więc p=x02+4y02=x02+(2y0)2.

Bardzo interesująca jest geometryczna interpretacja funkcji f – co zaskakujące, opublikowana dopiero w 2007 roku. Dla każdej trójki z S możemy rozważyć kwadrat o boku x i dobudować do niego 4 prostokąty o bokach y i z, jak na rysunku. Każda taka figura („wiatrak” lub „kwadrat ze skrzydłami”) może być uzyskana w wyniku dwóch różnych cięć: jednego z mniejszym kwadratem i drugiego z większym. W ten sposób otrzymujemy inwolucję między wszystkimi trójkami w S (w rzeczywistości ta bijekcja to właśnie f ), której punktami stałymi są krzyże. Ponieważ dla figury w kształcie krzyża p musi być podzielne przez długość boku głównego kwadratu, więc bok ten musi mieć długość 1. Istnieje zatem dokładnie jeden punkt stały. Teraz to samo rozumowanie co powyżej kończy dowód.

Trzeci dowód

opiera się na następującym twierdzeniu. Intuicyjnie określa ono, jak dobrze możemy przybliżyć daną liczbę rzeczywistą liczbami wymiernymi o mianowniku nieprzekraczającym zadanej liczby całkowitej  N.

Twierdzenie (o aproksymacji, Dirichlet). Dla każdych αR oraz NN istnieją r,qZ takie, że:

  • 1qN oraz

  • |αrq|1Nq.

Teraz rozważmy takie m, że pm2+1, i zastosujmy twierdzenie Dirichleta o aproksymacji dla α=mp oraz N=p. Otrzymujemy, że istnieją qN,rZ takie, że 1qN oraz |mprq|1Nq, czyli |mqrp|pN<p.

Zdefiniujmy M jako (mqrp)2+q2. Łatwo sprawdzić, że Mm2q2+q20 ( mod p ).

  • Przypadek 1: qN

    Ponieważ zarówno (mqrp)2, jak i q2 są mniejsze od p, więc 0<M<2p. Ale M jest podzielne przez p, więc M=p, a zatem p=(mqrp)2+q2.

  • Przypadek 2: q=N

    Łatwo jest wykazać, że M<3p, więc M{p,2p}. Jeśli M=p, to twierdzenie zostało już udowodnione, więc rozważmy przypadek M=2p. Wtedy (mqrp)2>2p(p+1)2=(p1)22, więc |mqrp|{p1,p}={q2, q1}. Ponadto w tym przypadku |mqrp| oraz q mają tę samą parzystość, więc |mqrp|=q2, zatem (q2)2+q2=2p, czyli (q1)2+1=p, co oznacza, że przedstawiliśmy p jako sumę dwóch kwadratów.

Kiedy spojrzymy na pierwszy i trzeci dowód, możemy zauważyć kilka podobieństw. Czy to tylko przypadek? Okazuje się, że twierdzenie Dirichleta można wywnioskować z twierdzenia Minkowskiego. W tym celu rozważmy zbiór S={(x,y)R2:|x|<N+12,|yαx|1N}. Zbiór S jest równoległobokiem o środku w początku układu współrzędnych i polu równym 2(N+12)2N>4, więc możemy zastosować twierdzenie Minkowskiego dla S na zwykłej kracie kartezjańskiej. Dostajemy, że S zawiera punkt całkowity (q,r) (z symetrii możemy wybrać q dodatnie), a te q,r spełniają warunek z twierdzenia Dirichleta.

Twierdzenie Jacobiego o sumie dwóch kwadratów.

Nie tylko twierdzenie Fermata ma kilka zaskakujących dowodów. To samo jest prawdą również dla jednego z jego uogólnień. Następujące twierdzenie można udowodnić, używając form kwadratowych, funkcji eliptycznych lub liczb Gaussa, ale przedstawimy tutaj jedynie dowód przy użyciu funkcji tworzących.

Twierdzenie (o sumie dwóch kwadratów, Jacobi). Niech r2(n) oznacza liczbę sposobów wyrażenia liczby naturalnej jako sumy kwadratów dwóch liczb całkowitych. Ponadto niech dk(n) oznacza liczbę naturalnych dzielników n, które dają resztę k modulo 4. Wtedy dla każdej liczby naturalnej n zachodzi: r2(n)=4(d1(n)d3(n)).

Uwaga . Ponieważ dla każdej liczby pierwszej postaci p=4k+1 mamy d1(p)=2 oraz d3(p)=0, twierdzenie Fermata jest bezpośrednim wnioskiem z tego twierdzenia.

Nasz dowód tego twierdzenia (właściwie jedynie bardzo krótki szkic) będzie oparty na następującym twierdzeniu:

Twierdzenie (potrójny iloczyn Jacobiego). Dla dowolnych liczb zespolonych  q  i  z spełniających |q|<1 oraz z0 zachodzi następująca równość: m=1(1q2m)(1+q2m1z2)(1+q2m1z2)=n=qn2z2n. Korzystając z tego twierdzenia kilka razy, można udowodnić, że: k1m=1(1x4m)(1x4m3k2)(1x4m1k2)   +m=1(1x4m)(1x4m3k2)(1x4m1k2)=m=1(1(x)m)(1+(x)mk)(1+(x)m1k1). Różniczkując obie strony tej równości względem k i podstawiając k=1, otrzymujemy następującą równość: (n=xn2)2=1+4n=1(x4n31x4n3x4n11x4n1).

W rzeczywistości ta równość jest równoważna twierdzeniu Jacobiego. Aby to zobaczyć, przekształćmy najpierw prawą stronę. Standardowy wzór na sumę szeregu geometrycznego implikuje: n=1(x4n31x4n3x4n11x4n1)=n=1(k=1x(4n3)kk=1x(4n1)k)=nN{0}, kN(x(4n3)kx(4n1)k)=k=1(d1(k)d3(k))xk. Teraz przekształćmy lewą stronę: (n=xn2)2=(+x(1)2+x02+x12+)2=1+k=1r2(k)xk. Zatem udowodniliśmy, że 1+k=1r2(k)xk=1+k=1(4d1(k)4d3(k))xk, co kończy dowód twierdzenia Jacobiego.

Paul Erdős, jeden z najwybitniejszych matematyków XX wieku, często mówił o Księdze, w której Bóg miałby przechowywać idealne dowody twierdzeń matematycznych. Powszechnie znane jest jego powiedzenie: „Nie musisz wierzyć w Boga, ale jako matematyk powinieneś wierzyć w Księgę”. Jeśli taka Księga naprawdę istnieje, wierzę, że powyższe dowody, będące doskonałym przykładem głębokich powiązań między różnymi obszarami matematyki, z pewnością zasłużyłyby na szczególne w niej miejsce.