Zbiory, które przedstawimy w niniejszym artykule, są jednymi z najbardziej niezwykłych. Pojawiają się w wielu fragmentach współczesnej matematyki. Dzięki nim lepiej rozumiemy skomplikowaną strukturę zbioru liczb rzeczywistych oraz płaszczyzny euklidesowej. Nie można wykluczyć, że zbiory te wciąż skrywają własności, które czekają na swoich odkrywców.
W 1875 roku irlandzki matematyk Henry Smith w pracy [1] wykazał, że ograniczona funkcja rzeczywista będzie całkowalna w sensie Riemanna „[nawet, gdy jej punkty nieciągłości] będą istnieć w nieskończonej liczbie w skończonym przedziale bez wypełnienia jakiejkolwiek części tego przedziału”. Ten opis może nam się wydać odrobinę dziwny, ale proszę zauważyć, że powstał on w czasach, gdy nie istniała ani teoria mnogości, ani topologia, ani teoria miary, jakie znamy dzisiaj. Mimo to jest on zadziwiająco zgodny z dzisiejszym stanem wiedzy, który podsumowuje poniższy wynik.
Twierdzenie 1. Funkcja ograniczona w przedziale domkniętym
Trafność sformułowania Smitha jeszcze lepiej widać, gdy spojrzymy na podane przez niego przykłady zbioru punktów, które „mogą istnieć w nieskończonej liczbie w skończonym przedziale bez wypełnienia jakiejkolwiek części tego przedziału”.
Przykład 1 (Smith, 1875). Niech

Rys. 1. Pierwsze etapy konstrukcji Smitha dla
Jeżeli ta operacja będzie kontynuowana w nieskończoność, to otrzymamy domknięty zbiór
Opisana konstrukcja Smitha to jeden z najwcześniejszych opublikowanych przykładów zbioru fraktalnego (samopodobnego) utworzonego rekurencyjnie!
Przejdźmy do omówienia tytułowego zbioru Cantora. W latach 1879–1884 matematyk niemiecki Georg Cantor badał topologiczne własności podzbiorów zbioru liczb rzeczywistych. W pracy [2], bez wskazania motywacji, podał przykład zbioru doskonałego i nigdziegęstego (to dla purystów, bo dalszy tekst nie wymaga znajomości tych pojęć).
Przykład 2 (Cantor, 1883). Zbiór liczb postaci
Zbiór Cantora tworzą zatem te liczby z przedziału
Zauważmy teraz, że w rozwinięciu
jeżeli
jeżeli
jeżeli
jeżeli
jeżeli
jeżeli
Ponieważ prawdziwe są również implikacje odwrotne, więc zbiór Cantora możemy opisać geometrycznie:
podzielmy przedział

Rys. 2. Pierwsze etapy geometrycznej konstrukcji zbioru Cantora
Podobnie jak w przykładzie 1, „długość” (w dzisiejszym języku: miara) zbioru Cantora jest równa 0.
Porównując geometryczne konstrukcje zbioru Smitha (dla
Sposób 1. Punkty
Sposób 2. Z definicji zbioru Cantora
Twórca teorii mnogości wiedział, że zbiór
Uzasadnienie jest łatwe. Załóżmy, że wszystkie elementy zbioru
Z poczynionych obserwacji wynikają następujące stwierdzenia.
Twierdzenie 2:
-
Zbiór Smitha ma tyle samo elementów co zbiór Cantora (równoliczność ustala funkcja mnożenia przez 2, czyli
gdzie i dla każdego ); -
Zbiór Smitha
zbiór Cantora jest nieprzeliczalny.
Stwierdzenie (2) możemy wzmocnić, wykazując, że
przekształcenie
Zatem większości liczb ze zbioru Cantora (zbioru Smitha) nie widzimy (!), choć jest ich tak dużo jak w całym przedziale
Jakby tego było mało, okazuje się, że ten „mały” zbiór może tworzyć zaskakująco duże zbiory, na przykład

Rys. 3. Pierwsze etapy geometrycznej konstrukcji zbioru Cantora
Zatem istnieją liczby
Obserwacje te mogą stanowić naturalny punkt wyjścia do rozważań nad miarą, kategorią i wymiarem zbiorów, i de facto stały się impulsem do rozwoju tych teorii na przełomie XIX i XX wieku. Problematyka ta jest jeszcze lepiej widoczna na tle uwagi Smitha z pracy [1]: „rozważając dla uproszczenia przypadek dwóch wymiarów, zauważmy, że [skończony przedział (czyli prostokąt) całkowania] może nie tylko zawierać punkty nieciągłości o skończonej lub nieskończonej liczbie, ale może być także przecięty krzywymi nieciągłości (…), nawet gdy całkowita długość krzywych nieciągłości jest nieskończona, [bez wypełnienia jakiejkolwiek części przedziału całkowania]”.
Możemy spekulować, że Smith, zanim wyraził tę myśl, wyobraził sobie dwuwymiarową wersję konstrukcji z przykładu 1 (dla

Rys. 4. Pierwsza, druga i czwarta iteracja konstrukcji płaskiego zbioru Smitha dla
Dodatkowo prawa dolna granica powstałego zbioru jest wersją krzywej płatka śniegu (o nieskończonej długości) opublikowanej przez Helge von Kocha w 1904 roku.
Patrząc na opisane w artykule konstrukcje, nabieramy szacunku do pozornie prostych pytań: co to jest linia? co to jest powierzchnia? Odpowiedź na każde z nich… wcale nie jest łatwa!
I na koniec ciekawostka. Jeśli wyżej opisaną płaską konstrukcję Smitha wykonamy dla

Rys. 5. Druga, czwarta i szósta iteracja konstrukcji płaskiego zbioru Smitha dla
Ale w 1875 roku Wacława Sierpińskiego nie było jeszcze na świecie! Ach, co by to było, gdyby Smith miał komputer
Literatura
H.J.S. Smith, „On the integration of discontinuous functions”, Proc. London Math. Soc. (1) 6 (1875), 140–153.
G. Cantor, „Uber unendliche lineare Punktmannichfaltigkeiten”, V, Math. Ann. 21 (1883), 545–591.