Delta 8/2025

1, 2, 3, . . . , 5 607 249

Wśród absurdalnie dużych liczb jedną z najbardziej znanych jest googol, którym w zapisie dziesiętnym jest jedynka ze stoma zerami\(10^{100}.\) Chcąc zmieścić googola w jednej linijce kartki A4 w orientacji pionowej, musielibyśmy użyć bardzo drobnego pisma. W kolumnie Delty wyglądałoby to tak:

\(10000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000\).

A co, gdybyśmy chcieli zapisać wszystkie liczby całkowite od \(1\) do googola? Ile miejsca potrzebowalibyśmy, aby wykonać to zadanie? Całą kartkę? Dwie? Arkusz papieru? A może wszystkie kartki na świecie? Okazuje się, że to przedsięwzięcie skazane jest na porażkę, bo w obserwowalnym Wszechświecie jest za mało materii, aby mu sprostać.

Liczba atomów w obserwowalnym Wszechświecie jest szacowana na około \(10^{80}\) – o dwadzieścia rzędów wielkości mniej niż googol.

Pomijając tę drobną niedogodność przestrzenną, zastanówmy się, ile czasu potrzebowalibyśmy na zapisanie tych wszystkich liczb? Oczywiście można to wyliczyć, ale częściową (i bardzo satysfakcjonującą) odpowiedź daje projekt Romana Opałki.

Polski malarz, który urodził się prawie sto lat temu we Francji, jest autorem projektu artystycznego OPALKA \(1965/1-\infty\). Artysta zapisywał na płótnie kolejne liczby całkowite, począwszy od \(1.\) Rozmiar płótna, \(196\times135\) cm, pozwolił Opałce zapisać na pierwszym obrazie wszystkie liczby całkowite od \(\textcolor{var(--primary-color)}1\) aż do \(\textcolor{var(--primary-color)}{35\,327}\) – tak powstał DETAL 1-35 327. Kolejne dzieło z cyklu to DETAL 35 328-57 052, i począwszy od tych dwóch, przez następne kilkadziesiąt lat artysta tworzył obrazy zawierające kolejne liczby.

Przywodzi to na myśl błahe skojarzenie z pewnym francuskim matematykiem, który urodził się niewiele ponad sto lat temu w Polsce.

Opałka przyjął, że swoistymi progami makroprogresji w tym projekcie będą elementy ciągu \[1,\ 22,\ 333,\ 4444,\ 55\,555,\ 666\,666,\ 7\,777\,777.\] Pierwsze cztery progi zostały osiągnięte już w pierwszym obrazie, a piąty – w drugim. Na dotarcie do szóstego progu artysta musiał czekać 7 lat. Doszedł wtedy do wniosku, że kolejny próg – \(7\,777\,777\) – osiągnie po trzech dekadach. Tak się jednak nie stało. Projekt był przez Opałkę rozwijany do jego śmierci, w \(2011\) roku, i ostatnią zapisaną przez niego liczbą jest \(\textcolor{var(--primary-color)}{5\,607\,249}\) znajdująca się na nieukończonym 508. Detalu.